Czasami nie wiemy za  co się zabrać. Ogromna ilość rzeczy do zrealizowania, wielkie marzenie, które jest strasznie odległą, niemalże niemożliwą rzeczą , która ma się spełnić. Kiedyś tam. Planujemy, że od następnego tygodnia, miesiąca, jutra, albo nawet i dzisiaj, się za to weźmiemy. I nic, kompletnie nie wiemy jak to zrobić. Jesteśmy przerażeni, strach blokuje naszą energię. A rozwiązanie jest banalne.

Po prostu zrób pierwszy krok.

Na pewno wiesz co to mogłoby być. Duże zadanie lub cel, można podzielić na mniejsze pod-zadania. Nieraz stoimy w miejscu, a może utknęliśmy gdzieś w środku, bo nie wiemy co dalej.

pinterest.com


 Przykładem może być nawet mój chłopak, który od wielu miesięcy zaprzestał nauki języka, z bardzo pozornie głupiego powodu. Otóż, chciał zacząć się go uczyć jeszcze raz od początku, aby wszystko sobie przypomnieć i utrwalić po długiej  przerwie. Musiał tylko... wygumkować książkę. Zwlekał kilka miesięcy i narzekał, że nie ma czasu na naukę. Zapytałam go ( znając odpowiedź ), co miałoby być jego pierwszym krokiem w nauce . Odpowiedział bez wahania : "Wygumkować książkę." Mimo tego, że było to tak banalne, trzymał go w miejscu i sprawiało, że zwyczajnie mu się nie chciało. Aktualnie nie wiem na jakim etapie jest wygumkowywanie książki, ale oznajmił mi rano, że wraca dziś do niderlandzkiego. :)

To tylko jeden krok. Przecież dasz radę go zrobić ! Nie myśl. Zrób.

Chcesz ćwiczyć jogę, ale nie zapiszesz się na zajęcia. Pragniesz lepiej grać na instrumencie, ale wymagasz od siebie jeszcze mniej niż wcześniej. Planujesz wycieczkę , jednak wydajesz pieniądze na bzdety. Zapewne wiesz jaki ma być twój pierwszy krok, ale szukasz sposobów, aby go jakoś obejść. Nie da się. Rusz tyłek. I tyle. 

Może dzień dzisiejszy będzie początkiem ?

4 Responses so far.

  1. U mnie większym problemem są niestety kroki od trzeciego w górę ;). Z rozpoczęciem czegoś nowego nigdy nie mam problemów, ale wytrwaniem już niestety tak.

  2. kudels says:

    no i tak dziś zrobiłam z bieganiem :)) wstałam, poszłam, poiegłam wróciłam i mam dobry humor :))

  3. Sunshine says:

    Dziękuję za ten wpis! Dałaś mi kopa do działania! otwieram książkę, wracam do włoskiego ;)

  4. Kasia says:

    Organizacja i zasada małych kroczków (tych pierwszych również ;)) to klucz do sukcesu :)

Leave a Reply