Wydaje mi się, że matura z matematyki poszła mi lepiej niż z polskiego.... co jest baaaardzo dziwne w moim przypadku.
Jutro o 9 - angielski, podstawa, o 14-rozszerzenie. Módlmy się o łatwy temat rozprawki ! albo... w ogóle o rozprawkę !
Chciałam króciutko podsumować moje starania, dotyczące robienia nowych rzeczy.
po pierwsze - obejrzałam film, którego nigdy w życiu bym nie obejrzała. Objerzałam X-menów...
Ale wiecie co ? Wciągnęło mnie to, i w sumie nie wiem czemu opierałam się takim filmom.
po drugie - odkryłam nową muzykę.
wcześniej myślałam, że ten zespół jest w stylu emo dzieci... jakże byłam głupia, i jak się myliłam !
a tu macie taką, o, perełkę.
po trzecie - znalazłam inne sposoby na użycie awokado. Wcześniej ich się trochę bałam, ale.... są jeszcze lepsze niż tradycyjne plasterki zielonego potworka na kanapce, albo guacamole.
po piąte- staram się nie dawać moim depresyjnym nastrojom. Od razu , gdy coś takiego mnie dopada, zmieniam rytm. Robię coś, co lubię, lub coś całkiem innego, byleby nie popadać w nieprzyjemną rutynę.
no i w końcu zaczęłam wyrzucać zbędne rzeczy z mojego pokoju...
trzymam kciuki dalej za maturę! :) narobiłaś mi smaka na te pyszności, a w życiu trzeba robić dokładnie to co się lubi :)
Uwielbiam The XX. Odkryła ich przypadkiem i żałowałam, dlaczego tak późno :)
The XX uwielbiam już od dłuższego czasu :)
Gratuluję matmy;) U mnie z nowościami trochę gorzej, ale niedługo biorę się za nadrabianie :)
Matura z matmy była całkiem całkiem:)Gratuluję! I trzymam kciuki za resztę matur:D
Moim ostatnim pierwszym doświadczeniem była wyprawa do restauracji sushi : ) A awokado uwielbiam- w formie pasty z cebulką na kanapki ("Opowiedz mi o smaku chleba razowego z pastą awokado..." : ))